Enzuighri... i dalej Tess - Jak będziesz tak pisać to do niczego nie dojdziemy xD

Hehe. Tak dobrze to nie ma... Masz torbę na głowię , ale masz prawo zareagować zanim Tessmacher wbije Cię w ziemię Tess-Shocker'em - Masz kontrę ( NIE NIE MOŻESZ ZROBIĆ SWOJEGO FM'a I PRZYPIĄĆ )

Nie no co Ty... Żeby sprawiedliwości stało się zadość i w kontrze nie ładnie dawać dwa chwyty - to nie zwykły post ;p - Mamy KŁ - max 100 słów bez FM z jednym chwytem. Leżycie OBIE po Calf kicku

Za to, że mnie poniżyłaś... Za to, że zaślepiają Cię fałszywe żądze... Za to że wywyższasz się, nie mając na to podstaw... Za to właśnie przegrasz szmato. Chcę wstać, mając jeszcze na ciele pamiątki po zagrywkach rywalki, lecz kątem oka zauważam, że Tessmacher również już wstała i zmierza ku narożnikowi. Postanawiam pobawić się w małą aktoreczkę, nie zdradzam niczym, że wiem, co za chwilę się stanie. Miss wybija się do Elbow Dropa... Pudło! Przetaczam się obok, szybko wstaję, po czym wykonuję [SM]Bridging Northern Lights Suplex! Pozycja Bridging, pin... Nieudany. To ja mam jednak inicjatywę i planuję kolejne natarcie.

Oh Yea, i o to chodziło, prowadzę inicjatywę cały czas, radośnie spoglądam na przeciwniczkę, leżącej po mojej mocnej sygnaturce. Wstałam po tej akcji, radośnie podskakując w górę, jak moja rywalka czytając dokładnie AJ Lee. Przeciwniczka jeszcze leżała, więc ja ją szybko odwróciłam na brzuch, po czym pochwyciłam szybko deske do gotowania, i wraz z nią wbiłam do ringu, gdzie mocno zaczęłam po chwili uderzać jej tyłek mocnymi atakami tym sprzętem, po jakiś 15 uderzeniach przestałam, bo taka rzecz szybko zaczyna się nudzić, ale to nie koniec takich upokarzających akcji. Ponownie swoimi pięknymi nóżkami wyszłam z ringu, i zaczęłam krążyć wokół niego , żeby znaleźć coś bardzo przydatnego w końcu znalazłam wiaderko wypełnione wodą, o to dobry pomysł, by ośmieszyć właśnie rywalkę w tym momencie, dlatego też pochwyciłam ten dany przedmiot, i wraz z nim wlazłam do ringu, gdzie po tym włożyłam głowę Madisonowej u cały makijaż z jej buzi się zmył, teraz publiczność widzi jak właśnie ona wygląda. Po chwili chwyciłam wiaderko ponieważ nie miała już tam wsadzonej głowy, i wylałam dany przedmiot na całe ciało rywalki. Po czym radośnie ją podniosłam i mamy i wrzuciłam do narożnika, gdzie następnie podeszłam do niej i wymierzyłam jej kilka dobrych slapów, i punchów. I kiedy już se tak siedziała, odwróciłam się od niej, i zaczęłam jeździć swoim pośladkiem po jej główce, właśnie wykonałam na niej Asstastic. Po którym została już w miarę upokorzona, następnie wiem że to koniec, i odsuwam ją z lin, na środek ringu, gdzię następnie ją przypinam.

Nie oszukujmy się... Tyłek w twarz ma magicznie sprawić że będę nieprzytomna i dam się przypiąć? Gdzież wy żyjecie, to nie WWE... Odbijam oczywiście.

Zmęczenie jest... bardzo odczuwalne. Z najwyższym trudem udało mi się wykopać po ostatniej sekwencji przeciwniczki, czuję na sobie całą jej ofensywę którą mnie dziś "obdarzyła". Wstając, słyszę że fani buczą, szybko przetwarzam więc, że zapewne Miss już wstała i szykuje się do ataku, skoro tylko podniosę się na nogi. Opieram się zatem o liny niedaleko narożnika, staram się też ustabilizować oddech, by być możliwie jak najbardziej gotowym na atak. Odwracam się... Tessmacher na mnie szarżuje, ale ostatnim wysiłkiem unikam ataku i wrzucam ją w narożnik, o który uderza barkiem! Rywalka trzyma się za uszkodzoną część ciała, a ja kątem oka zauważam deskę do gotowania, którą Miss pozostawiła po ostatnim ataku... Nie czekając na nic chwyciłam ją i potężnym ciosem w twarz ułożyłam rywalkę do snu na macie! Potem wzięłam rozpęd, odbiłam się od lin, wyskok połączony ze skuleniem w powietrzu... Running Senton! Madison powoli przejmuje inicjatywę w tej walce!