Nastał czas na kolejną walkę tego Pay Per View, a tym że starciem był Steel Cage Matchu, w którym udział wezmą Dean Ambrose oraz Rated R Superstar Edge. Nie można było wybrać innej stypulacji dla tych zawodników, niż właśnie walka, z której nie można uciec, gdyż klatka pokrywała ring i jeśli chce się uciec, to trzeba wspiąć się po klatce, a następnie zeskoczyć z niej poza ring. Dzięki uciece, wyjątkowo w tym pojedynku można wygrać. Rywalizacja między oboma zawodnikami trwała bodajże miesiąc i dzisiaj roztrzygną między sobą ten spór. Metalowa Konstrukcja stworzona przez diabła powoli się opuszczała z muzyką w tle. Wreszcie była już na swoim miejscu, więc teraz trzeba tylko czekać na zawodników. Edge wszedł do ringu i czekał na swojego rywala.



Na arenie zabrzmiała muzyka zapoczątkowana kilkoma słowami. To oznaczało jedno - pojawienie się Deana Ambrose'a. Muzyka grała, a na rampie nie było widać pierwszego uczestnika, jakże brutalnej walki w klatce. Fani rozglądali się po całej hali i nagle z widowni wyłania się Dean Ambrose we własnej osobie. To zrobiło wrażenie na fanach WWE, zarówno jak i na samym Edge'u. Dean  jest ubrany cały na czarno, w stroju policjanta, a w dodatku w swojej kamizelce ma pałke policyjną, co może mu się przydać. Powoli zbiega ze schodów na dół, przy czym fani dotykają go z każdego rzędu przy schodach. Dean był już przy barierkach oddzielających strefe ringu od widowni. Przeskoczył nad nimi, a następnie zatrzymał się, aby spojrzeć na klatke w której spędzi dzisiejszą noc, wraz ze swoim rywalem. Po chwili chciał wejść już do kwadratowego pierścienia.  Sędzia otworzył mu drzwiczki do kwadratowej konstrukcji, a ten wnet wszedł do klatki. Ambrose moment później, gdy był na miejscu podbiegł do ściany pomieszczenia i zaczął szarpać wybraną częścią klatki, jakby sprawdzając jej stabilność. Gdy to zrobił, uśmiechnął się i przeszedł do swojego narożnika. Tam zaczesał swoje włosy do tyłu i przy małym rozgrzewaniu się, wpatrywał się w swojego dzisiejszego przeciwnika.

Stalowa klatka, dwóch zawodników i jeden zwycięzca. To wszystko na War of Titans, gdzie walczę z samym Rated R Supertarem Edge'm. Pojedynek nie należy do najłatwiejszych, ale dam radę. Mogę pokonać Edge'a i udowodnię to, tym wszystkim hipokrytom zebranym w tej arenie. Na wygranie starcia mam trzy możliwości. Mianowicie przypięcie rywala, poddanie go, lub poprzez ucieczke z klatki drzwiami, bądź przez góre.  Sędzia zamknął drzwi od metalowej konstrukcji, schował kluczyk do kieszeni, a następnie kazał zabić w *G.O.N.G*. Widownia momentalnei zaczęła wykrzykiwać imię swojego ulubieńca. W tej walce wyjątkowo był podział sektorów miedzy publicznością. Prawa część była za mną, a lewa za Edge'm, więc mieliśmy taki sam doping. Wiedziałem dobrze, że Edge po moich ostatnich wyczynach, chce mnie za wszelką cenę dorwać. Nie będzie panował nad sobą i to muszę wykorzystać. Nie panowanie nad swoimi emocjami, jest równoznaczne z przegraną, jak rywal potrafi to wykorzystać, a ja do takich należe. Kanadyjczyk postanowił zbliżyć się do mnie, lecz ja miałem dla niego niespodziankę w postaci pałki policyjnej. Wyjąłem ją z kieszeni i z szyderczym uśmiechem zbliżałem się z nią w stronę zaniepokojonego przeciwnika. Rated R Superstar nie widział innego wyjśca niż atak, lecz ostatecznie źle dla niego to się skończyło. Podniósł na mnie rękę, a ja wnet wymierzyłem mu uderzenie pałką w brzuch. Oportunista pod wpływem uderzenia, złożył się w pół, a ja jeszcze raz uderzyłem go pałką, przez co totalnie leżał. Postanowiłem to wykorzystać. Wyrzuciłem moją broń, podniosłem go i po chwili wymierzyłem mu potężny Fisherman Suplex. To był dla Kanadyjczyka nie lada ból.  Chwycił się za plecy i wył z bólu. Czekałem, aż przeciwnik się podniesie z nonszalancką miną. Copeland powstał i chciał mnie obalić Clotheslinem, jednak przewidziałem to, przebiegłem pod jego ręką i gdy Adam wracał nadział się na Snap Scoop Powerslam. Po którym momentalnie zaczął pinować rywala.

Sędzia klepnął tylko raz o podłoże, gdyż Edge podniósł barki. To daje mi do zrozumienia, że jednak Kanadyjczyk chce cierpieć, jak to było w ostatnich tygodniach i w dniu dzisiejszym. Wściekły podnosze Copelanda i bez zastanowienia rzucam nim bezlitośnie w klatke. To musiało boleć. Po chwili Edge ledwo powstał, więc wbiłem go barkiem w narożnik, a tam wymierzyłem mu serie kopnięć wbijających go w narożnik , przez co ostatecznie znalazł się na ostatnim szczeblu cornera. Postanowiłem to wykorzystać i wbiłem swoją nogę w jego twarz, odbierając mu tym samym tlen. Po chwili skończyłem, a przeciwnik mozolnie się podnosił. Gdy wreszcie był na nogach, wymierzyłem mu kopniaka w brzuch. Ów kopnięcie przyczyniło się do zgięcia opponenta w pół, co dało mi pole do wielu manewrów. Wybrałem ten jeden, który nie zawodził. Włożyłem głowę rywala między swoje kolana, następnie ułożyłem go do pozycji pionowej, a po chwili wbiłem głowę rywala w matę, co stworzyło znany wszystkim Piledriver. Fani na całym świecie, nie spodziewali się tak wielkiej mojej przewagi nad Edge'm, choć w sumie nie widzieli jeszcze Deana Ambrose'a w akcji, aż do dziś. Słowa Edge'a co do mojej destrukcji były kłamstwem, jak można zauważyć to teraz. Niszcze swojego przeciwnika, nie dając mu najmniejszych szansach. Ludzie teraz na długo zapamiętają kim jest Dean Ambrose. Cierpiący Oportunista podczas, gdy ja wpatruje się fanów, przeczołgał się do drzwi od klatki, miejąc nadzieję, że wydostanie się tym sposobem z tej brutalnej walki dla niego. To tylko pogorszyło jego sytuacje. Chwyciłem moją pałke policyjną, która leżała na macie, a następnie uderzyłem ją w głowę Edge'a. Ten w skutek uderzenia, ponownie leżał lekko ogłuszony na macie kwadratowego pierścienia. Postanowiłem go jeszcze dobić. Pomogłem mu wstać, ale tylko po to, aby wykonać na nim akcje jaką jest Money Clip, po którym ponownie nie miło przywitał się z matą, a ja postanowiłem go przypiąć.

Zapinam mu na środku ringu Arm Trap Scissored Armbar Crossface

Arm Trap Scissored Armbar Crossface na środku ringu - 4 szanse.

Okej - uznane. Ambrose na macie i Edge przejmuje na tą chwilę inicjatywę.

Zaliczone, dalej!