Daniels w spokoju przyglądał się całej szopce, którą rozłożyli jego przeciwnicy, przy czym całkowicie o nim zapomnieli.[1] Czy można popełnić ten sam błąd, aż dwukrotnie tego samego wieczoru?[2] Jak widać, można.[3] Czy można wypocząć przez ponad 5 minut wylegiwania się w narożniku?[4] Oczywiście, a teraz to wszystko zemści się przeciwko Punk'owi.[5] Philip przygląda się Alex'owi, który zwija się z bólu poza ringiem, gdy nagle słyszy gwizd i instynktownie odwraca się w stronę dźwięku.[6] Emiterem gwizdu jest, a jakże by inaczej, Christopher, który podniósł się przy pomocy lin i teraz spokojnie zmierza ku centrum kwadratowego pierścienia.[7] Obaj zawodnicy spotykają się na środku ringu, gdzie Fallen Angel wymusza klincz na zmęczonym rywalu, który nie ma jak się przed tym obronić.[8] A tym bardziej, nie może się obronić przed kolanem, które wylądowało na jego żołądku (Knee Lift), po którym musi się schylić.[9] Jednak zawsze pomocna Twarz Crossfire zna się na pierwszej pomocy i wie, że na ból brzuszka najlepsze są leki przeciwbólowe.[10] Niestety, pod ręką ma tylko... rękę, więc szybki Uppercut nokautuje Punk'a i do tego pomaga mu zapomnieć o problemach gastrycznych.[11] Można śmiało powiedzieć, że Daniels upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu, a teraz wychodzi na to, że sam je jeszcze zje.[12] Chyba jednak Philip wziął część potrawy, która mu nie przysługiwały, więc został ukarany Elbow Drop'em![13] Punk chce się jak najszybciej podnieść, w czym dopingują go fani oraz, o dziwo, sam Christopher i gdy już Philip klęczy opierając się rękoma o matę....[14] Jego głowa zostaje wbita w ziemię przez stopę (Stomp) Fallen Angel'a![15] Publiczności to się nie spodobało, reakcja na to zachowanie może być tylko jedna...[16] Po raz pierwszy w historii LoW w stronę ringu poleciał papierowy kubeczki, nierzadko puste, oraz inne przedmioty "dalekiego zasięgu".[17] Twarz Crossfire wygląda na zadowoloną, takie wybuchy nienawiści względem niego nie są mu obce, a mało tego, napędzają go do dalszych działań.[18] Zawodnik spogląda na zmasakrowanego rywala, którego brutalnie podnosi za włosy, by uśmiechnąć się paskudnie do niego uśmiechnąć i....[19] Przytulić niczym swojego dawno niewidzianego brata, któremu wykonuje Reverse STO i od razu zakłada Koji Clutch*![20]

* - cała ta akcja tzn Reverse STO + Koji Clutch są w moim KP pod nazwą Fallen Clutch

Będąc w trudnej sytuacji staram się jednak zachować zimną krew. Obiema rękoma, które znajdują się pod nogą Danielsa z całych sił staram się podnieść jego nogę by wydostać się stopniowo z tego suba. Po długich staraniach w końcu udało mi się przeciągnąć jego nogę nad moją głowę, przy tym głową starałem się kierować w przeciwnym kierunkiem. Udało mi się wydostać z trzymania nogą, ale nadal trzymał mnie rękoma. Jako, że już jego noga aż tak nie blokowała dostępu do jego rąk, tak więc postanowiłem zerwać to trzymanie. Po siłowaniu się z Christopherem w końcu mi się to udało i szybko udałem się bliżej narożnika by oddalić się z zagrożenia.

W takim bądź razie pozostaje mi troszkę bardziej spryciarski i mało wizualny sposób, ale według mnie chyba najlepszy. Jeżeli poddusza mnie do klatki, to moją głowę z całą siłą kieruje właśnie na klatkę piersiową przeciwnika, przy tym troszkę 'powstając na nogi' by mieć możliwość coś takiego zrobić przekonowująco. Kiedy przycisnę trochę mocniej jego ciało głową, może aż tak dużego bólu nie odczuje, ale jednak zrobie sobie wiekszą przestrzeń między jego rękoma a ciałem. Dodam, że przy uciskaniu głową jego ciała, chwytam swoimi rękoma jego ręce i trzymam na dystans by nie cisną mnie do kłatki. W takim bądź razie mam nie wielką, ale dajacą mi możliwość wyjścia "szczelinę". Kiedy mi się to uda, szybko wyciągam głowę z trzymania i staram się oddalić od przeciwnika.

Daniels czuje krew płynącą w żyłach swojego przeciwnika niczym Edward w żyłach swojej ukochanej...* Szybko skraca dystans do rywala, którego ponownie zmusza do skłonu (Kick), by złapać go pod Angel's Wings! Impact!

* - tak musiałem

Gdy wynosi mnie do Angel's Wings ze straszliwym strachem wierzgam się jak najbardziej mogę by niewygodnie było mu mnie trzymać. Daniels pod wpływem szybkości tego wierzgania i nie mocy mnie utrzymania w takiej sytuacji chwieje się na nogach i zbliża coraz bliżej lin. Kiedy jesteśmy już blisko lin w pozycji gdy mam nogi bardzo wysoko, przechylam je w stronę lin i... OBAJ PRZECHYLAMY SIĘ NA 3 linie i wypadamy z ringu, jednak umiejętnie wcześniej podniosłem w locie nogi do góry by to Daniels pierwszy walnął o glebę.

Któryś z nas po tym poście przejdzie do historii jako pierwszy pretendent nowego wydania LoW,  dlatego to jest świetna okazja do użycia... Full Accompaniment Potion[1] Podchodzimy coraz bliżej i w końcu szybkim ruchem łapię go w Headlock'a, w którym chwilę trzymam swojego rywala.[2] Czując, iż Daniels jest bliski wyjścia z tego trzymania, biorąc kilka kroków w przód pchnąłem go na liny, a gdy wracał wykonałem na nim Snap Powerslam.[3] Popatrzyłem na rywala tylko przez chwilę i szybko ruszyłem z kolejnymi atakami... Daniels po krótkiej chwili ustawił się do idealnej pozycji na... Shining Wizard i właśnie tym atakiem kończę to zdanie.[4] Daniels jak martwy leżał przez dłuższy czas na macie, a ja siedząc na kolanach rosłem w siłę i przemyślenia jak wykończyć przeciwnika.[5] Kiedy podnosiłem rywala ten ni stąd ni z owąd przerzucił mnie nad sobą a ja zainkasowałem uderzenie w matę.[6] Daniels chciał mnie osłabić kilkoma stompami, po których podniósł mnie i wykonał bezproblemowo Snap DDT.[7] Znowu dałem się zaskoczyć i przypłaciłem to utratą inicjatywy, którą Daniels przez jakiś okres skutecznie utrzymywał.[8] Wiedziałem, że muszę coś zrobić bo długo nie pociągne przy tak licznych atakach, które sobie bezkarnie dawałem wykonywać wcześniej.[9] Daniels podszedł do mnie i nachylił się nademną mówiąc coś w stylu "To koniec Punk", ale ze złością jaka obudziła się we mnie po tych słowach zaatakowałem go kopnięciem kolanem w głowę, co przyniosło efekt w postaci zamroczenia Danielsa.[10] Złapał się on za głowę ja postarałem się szybko wstać i kiedy Daniels odwrócił się w moją stronę wykonałem na nim porządnego High Kick'a prosto w głowę![11] Padłem plecami na liny i zawiesiłem się na nich z wielkiego zmęczenia, ale wiedziałem gdzieś wizję mojego zwycięstwa i że to jedyna okazja by zakończyć tą walkę.[12] Pomogłem wstać Danielsowi iiii uniosłem go na barki, co przyniosło niesamowicie głośne przyjęcie, ale to nie koniec emocji - staram się wyjść z rywalem na narożnik![13] Z punktu widzenia przeciętnego fana jest to chora akcja Punka, która wywołała wielką wrzawę wśród fanów i co dziwne Punkowi udało się wejść z przeciwnikiem na barkach na narożnik![14] Punk robi coś wielkiego, ale chwila... Danielsowi udało się stanąć na narożniku i odepchnąć Punka po czym szybko usiąść na narożnik by nie wypaść z ringu ale Punk spadł prosto na stopy i... Running High Knee w głowę siedzącego na narożniku Danielsa, który po chwili zachwiania w końcu spadł z narożnika poza ring![15]

Muszę przyznać, że oba posty są na bardzo dobrym poziomie. Niestety tylko jeden mogę uznać, a jako że oboje użyliście Full Accompaniment Potion... to jakby nie patrzeć i tak użyje go tylko jeden z Was.

Wiem, że oboje bardzo chcecie wygrać... ale zwycięzca może być tylko jeden ;[
Biorąc pod uwagę całą walkę, jak i ostatni post (przede wszystkim!) , stwierdzam że JariS miał ogromnego fuksiora.  (To z tą czasówką... "Osom" . Chłop czytał w myślach... podobnie jak w tym ostatnim poście wyczytał w nich u Arato, co zamierza zrobić ;x)
Dlatego właśnie...

JariS ...



Zostajesz naszą Tap Madl i wygrywasz pierwszy w historii LoW (v2.0) RR Match! : P

Na pocieszenie .. Arato ...


Oboje zasłużyliście na to zwycięstwo... ale Tittle Shot w tej walce jest tylko jeden ;_;

Jeszcze kasa
JariS +5000$ (i +1000$ bonusu za mega walkę do samego końca)
Arato +4000$ (i +1000$ za walkę do końca i świetne odgrywanie Danielsa)
Alex, Rafi, Ziggler & Devon  +3000$
ArFFik +2000$ (bo na więcej menda nie zasłużyła : P )