Won’t you come and rescue me?
Separate myself from me
Maybe I’m too blind to see
Save my life, rescue me

Wszystkim wpada w ucho znajomy Theme Song, a na rampie pojawia się nie kto inny tylko Bohater Publiczności - Mistrz Dream - HERO! Staje on na rampie i w charakterystyczny sposób wykonuje swój markowy Taunt w akompaniamencie przepięknego pokazu pirotechnicznego. Następnie spogląda w stronę publiczności i z niewątpliwym uśmiechem na ustach wznosi pas Dream do góry przy niesamowitej owacji widzów. Po tej krótkiej celebracji schodzi po rampie przybijając piątki fanom z pierwszych rzędów.  W końcu wchodząc po stalowych schodkach do ringu. Następnie podał pas sędziemu oznajmiając swoją gotowość do rozpoczęcia tego pojedynku, po czym udał się do narożnika i rozgrzewał się przed nadchodzącym pojedynkiem.

Ring Anouncer : Drodzy fani LOW. A teraz przed wami ważący 87 kg i mierzący 177 cm - Daniel Bryan!

Jego zdanie urwało się w połowie kiedy na arenie rozbrzmiała muzyka

Sędzia podszedł do obu zawodników i sprawdził czy nie ma niczego niedozwolonego w ich arsenale. Następnie odesłał ich do swoich narożników i wzniósł pas Dream do góry, po chwili oddając go technicznemu ,zarazem nakazując zabrzmieć w gong.

Obaj zawodnicy bardzo pewni siebie ruszyli na siebie krzyżując dłonie w standardowym clinchu. Nikt przez kilkanaście sekund nie mógł zdobyć wyraźnej przewagi, widać natomiast było wielką determinację na twarzach obu przeciwników. Widać było ,że żaden nie chce przegrać tego pierwszego starcia. Jednakże jeszcze kilka sekund potem Hero rozluźnił trzymanie , łapiąc Bryana w headlock. Dźwignia nie stanowiła zagrożenia ,ale była zwyczajnie nie wygodna. Po chwili widzimy jak Bryan zaczyna się cofać do lin ,by nabrać impetu. Tak znamy tą akcję - wypycha swojego rywala do przodu by dać sobie kilka sekund odpoczynku. Nie spodziewa się jednak ,że Hero w tym momencie obmyślił już plan ataku. Po odbiciu się od przeciwległych lin nabrał rozpędu i rusza na oponenta z potężnym Shoulder Block'iem. Hero chcąc jeszcze dobić przeciwnika odbija się od lin, jednak tym razem Bryan unika ataku, wślizgując się pod nogami Bohatera i to on wykonuje mocny Dropkick prosto w twarz Herosa...

Josh Matthews : Niewiarygodne ! Ten pojedynek na pewno nie będzie dla nas zawiedzeniem, bo obaj zawodnicy są bardzo zdeterminowani...
Michael Cole : Josh nie bądź głupi... Hero już raz pokonał Bryan'a i zrobi to po raz kolejny... To tylko kwestia czasu.

Hero podnosi się, by otrzymać solidną serię Low Kick'ów spadającą na obie jego potężne nogi. Jeśli nie zrobi czegoś to będzie miał następnego dnia spore siniaki! Bryan nagle przestaje wykonywać kopnięcia i szybkim ruchem wykorzystując nieuwagę Herosa aplikuje mu mocny Arm Drag... Bohater wstając na nogi po raz drugi nadziewa się na tą samą akcje. Jednak, gdy po raz trzeci podnosi się gotowy do kontry, otrzymuje usypiające Running High Knee od pretendenta do pasa Dream. Wygląda na to, że Daniel ma kontrolę w ringu, co chciał udowodnić zapinając Herosowi Armbar na ziemi...

Michael Cole : Gdzie jest ten bohater ,o którym mówiłeś Josh? Wygląda na to, że to Daniel wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko...
Josh Matthews : Cole... Jesteś niesamowitym hipokrytą... Jednak mniejsza o to, bo myślę ,że Hero może nas jeszcze dziś czymś zaskoczyć.

Trzymanie nie było wystarczająco mocne, ponieważ akcja zaczyna powracać z powrotem do stójki. Hero zaczyna atakować serią Punch'y na korpus Daniela. Następuje rozerwanie dźwigni. To Hero zaczyna teraz dominować. Widzimy przepiękną serię Shoulder Thrust'ów zakończoną przepięknym Uppercut'em. Bryan ma chyba dosyć ,bo opiera się na linach. Jednak bohater nie zamierza na tym poprzestać. Łapie rywala za rękę i wysyła go w liny mocnym Irish Whip'em, sam zaś staje na środku ringu ,by przygotować się do kolejnej akcji.  oponent wraca w stronę bohatera i otrzymuje potężny Scoop Slam! Wow to uderzenie prawie z pierwszego piętra. Kiedy były Danielson powolnie wstaje Hero jest już gotowy do zaaplikowania mu kolejnego ciosu. W momencie podniesienia się przeciwnika na równe nogi , Bohater ogłuszył go potężnym Headbutt'em. Jak by tego było mało wykonał potężny Gut Kick i złapał głowę Bryana pod pachę. Przełożenie ręki zwiastowało Suplex. Mamy wyniesienie...

Josh Matthews : Zobacz Cole jak teraz radzi sobie bohater. Czy mi się wydaje czy zaczął on głośno liczyć w stronę publiczności?
Michael Cole : Co za pyszałkowatość... Chciałbym ,żeby Danielson jak najszybciej go za to skarcił...

8... 9... 10...! I mamy przepięknie zakończony Vertical Suplex. Chwyt bardzo efektowny ,ale na pewno sprawił ,że gigant zmęczył się dość mocno. Być może sprawi to że popełni błąd... Tym czasem widzimy podnoszącego się Daniela i czyhającego już za nim Hero. Mamy przepiękne wyniesienie na barki ,to oznacza tylko jedno - Samoan Drop! Jednak nie... Bryan atakuje Elbowa'mi głowę bohatera i zsuwa się za jego plecy. Lekko zamroczony Hero otrzymuje szybki Chop Block w nogi, który powala bohatera. Obaj zawodnicy leżą na macie i mamy liczenie : 1.. 2.. 3.. 4.. 5.. Obaj podnoszą się nieomal w tym samym momencie. Daniel pierwszy wystosowuje punch prosto w twarz. Hero jednak nie pozostaje mu dłużny odpowiadając Shoulder Thrustem. Wymiana trwa w najlepsze , a publika szaleje!

Michael Cole : Widać ,że to tylko kwestia czasu kiedy Hero zostanie odliczony do trzech... Przecież on już słania się na nogach!
Josh Matthews : Być może... A może stara się uśpić czujność rywala?

Wymianę zdań komentatorów przerywa głośna wrzawa po serii Knife-Edge Chop'ów w wykonaniu Daniela Bryana. Bohater wydaje się być ogłuszony więc Danielson chce to wykorzystać. Łapie za rękę rywala i wysyła go potężnym Irish Whip'em w narożnik. Odległość była tak bliska ,że Gigant odbił się od narożnika ,co tylko ucieszyło Submission Specialistę ,który szykował niespodziankę dla Herosa... Potężny RegalPlex i Hero zbiera plecy z podłogi. Mamy Pin 1.. 2.. kick out. Hero ma w sobie jeszcze wolę walki. Bryan chyba powoli zamierza się do zakończenia tego pojedynku. Podnosi bohatera przekręca go i mamy potężny Brainbuster! Hero nie będzie tego chwytu dobrze wspominać... I znów mamy liczenie 1.. 2.. kick out. Randy wydaje się być zaskoczony takim obrotem spraw... Ponosi on jak najszybciej giganta i aplikuje mu Heel Hook na środku ringu.

Josh Matthews : Heel Hook! Przepięknie zapięta dźwignia i Heros niedługo może odklepać...
Michael Cole : Klep... I tak nie uda Ci się dziś pokonać Ortona, a przynajmniej zaoszczędzisz sobie bólu...

Hero pod naporem dźwigni zaczyna wierzgać. Okazuje się jednak ,że to tylko sposób aby się wyswobodzić. Wykorzystując swoją tężyznę fizyczną punch'ami lekko poluźnia uchwyt i przerolowuje się w stronę lin. mamy Ropebreak! Cóż za zwrot akcji! Bohater przy ich pomocy wstaje i wraca do gry. Wiadomo ,że Danielson nie chciał odpuścić tak łatwo zatem od razu wstaje na równe nogi ,by zaatakować giganta Clothesline'm , jednak nic bardziej mylnego. Kiedy ten biegnie na Herosa ,ten robi unik. Zaskoczony Bryan obraca się i zostaje zaszkoczony natychmiastowym Spinebuster'em. Jednak to było dla niego mało. Podniósł swojego przeciwnika i znów rzucił go na liny mocnym Irish Whip'em. Niespodzianką dla powracąjcego Bryana był potężny Gorrila Press Slam ! Cóż za impet! Chwila moment. On nie przypina. Podnosi znów rywala... Tym razem widzimy Back Suplex. Heros jest niesiony falą adrenaliny i okrzykami publiczności. Poczuł chyba ,że jest w stanie wygrać ten pojedynek. Bierze zatem głowę swojego oponenta i wkłada ją między swoje nogi. To może oznaczać tylko jedno... Powerbomb, Powerbomb, i FALLING POWERBOMB - Triple Powerbomb zakończony sukcesem... Hero potężnie zmęczony przechodzi do Pinu 1.. 2..

Michael Cole : Nie możliwe... Przecież ten grubas nie ma szans na zwycięstwo! TO NIE MOŻLIWE?!
Josh Matthews : A może jednak wygra? Daniel zdaje się być nieprzytomny!

KICK OUT! Bryan podnosi bark w ostatniej chwili. Bohater się tego spodziewał i powoli znów jest gotowy do ofensywy. Ustawił się za swoim oponentem i wyczekiwał kiedy on wstanie. Przeciwnik jest na równych nogach ,a Heros łapie jego dłonie w Double Chikenwing. Danielson jednak dobrze wiedział co się święci. Kiedy gigant łapał jego ręce , on dał się wynieść i spadając w dół przerolował się pod nogami Herosa! Teraz gdy znów zdominował przeciwnika zapiął mi błyskawiczny Cattle Mullitation!

Josh Matthews : Chyba wiemy, że to już koniec. Mało kto wychodzi cało z tego trzymania... To chyba koniec panowania Hero...
Michael Cole : Wiedziałem ,że tak będzie. Od początku mówiłem Ci ,że się do niczego nie...

Jego głos zamarł kiedy "wielki obrońca dobra" przekręcił się na plecy zmuszając do puszczenia dźwigni przez Danielsona. Nikt nie spodziewał się takiej dramaturgii w tym pojedynku. Sam Danielson nie jest w stanie w to uwierzyć... Siedzi i nie dowierza ,a w tym samym momencie Heros turla się w stronę lin ,by móc się na nich oprzeć i wstać. Kiedy obrócił się w stronę środka kwadratowego pierścienia Submission Specialist już był w natarciu...

Michael Cole : To już koniec tego starcia!

W ostatniej chwili jednak Hero jest w stanie odepchnąć Daniela chwytającego go za szyję do przodu! Upada on na brzuch ,ale i momentalnie się podnosi co skrzętnie wykorzystuje Heros. Podnosi go, aplikując mu bolesny Double Chikenwing ,po którym wykonuje Hero's Dizaster! Mamy Pin 1.. 2.. 2,9... KICK OUT.

Josh Matthews : To jest nieprawdopodobne... Obaj rywale odkopali po tak dewastujących akcjach... Co jeszcze nas czeka w tym pojedynku...

Sędzia po raz kolejny w tym pojedynku rozpoczął liczenie. Tym razem doszło już do ośmiu. Przy liczbie dziewięć obaj byli już na kolanach. Znów rozpoczęła się zabójcza wymiana ciosów. Obaj nie pozostawali sobie dłużni. Jeden i drugi wiedział jaka jest waga tej bitwy. W końcu obaj podnieśli się na równe nogi. Heros wykonał potężny Uppercut ,który o mało co nie powalił Daniela. To był sygnał do ofensywy. Widzimy przepiękny Irish Whip w liny. Orton wrócił a Hero łapie go pod Goodnight Slam! Jednak nie mamy kontrę... Czy zobaczymy Crossface ? Nie i tym razem przepiękna kontra. Bohater wypycha Bryana w narożnik. Opiera się on o niego. Gigant chcąc osłabić jeszcze swojego rywala chce wykonać efektowny Corner Splash. Jednak Danielson w ostatniej chwili odsuwa się z pola ataku. Hero rozpłaszcza się na narożniku. Kamera pokazuje na zmęczonego Submission Specjalista, któremu świta już w głowie pomysł na zakończenie tej walki. Wspina się on na drugą linę i Punch'uje on głowę giganta 10 razy. Osłabiony Bohater lekko się zatoczył. To był sygnał do ataku dla Daniela. wypchnął on giganta z narożnika i sam wspiął się na trzecią linę

Josh Matthews : Co może się teraz kotłować w głowie Danielsona? Jaką akcję zamierza teraz wykonać?
Michael Cole : Matthews ty głupku... To oczywiste ,że chce wykonać Bryan , zniszcz tego grubasa!

Danielson spojrzał po całej arenie i poczuł falę adrenaliny. Czuł, że właśnie teraz nastąpił jego moment chwały. Błyski flashy i okrzyki fanów zdawały się trwać w nieskończoność... W końcu, gdy Bohater powolnie zaczął się podnosić, Bryan wzniósł obie ręce do góry w geście triumfu. Czyżby był aż tak pewny siebie? Kolejne sekundy mijały i w końcu nastąpił ten moment wybicie... Majestatyczny lot nie miał mieć jednak miłego zakończenia, bo Hero niespodziewanie obrócił się bokiem do rywala i schwycił go pod pachę!

Michael Cole : Nie rób tego! NIE!

Jednak tak ! Mamy niesamowity GOODNIGHT SLAM złapany w powietrzu, w wykonaniu Hero! Pin to już tylko formalność 1..2..3..  Rozbrzmiał gong i zarazem fala niesamowitej wrzawy na arenie. Nikt nie spodziewał się ,że to bohater wyjdzie dziś zwycięsko z tego pojedynku. W hali rozbrzmiewa jego muzyka i on sam przy pomocy sędziego wstaje i cieszy się ze zwycięstwa wznosząc swoje trofeum do góry.

Ring Anouncer : Here is your winner and STILL the Dream Gate Champion - HEEEEEEEEERO!

Ostatnio edytowany przez Her0 (2013-04-17 22:30:47)