Twórcy Forum
ArFF
Head Administrator
gg: 8685688 ArFFowa Klata 4ever
Her0
Administrator - GM
gg : 10105994
Arato
Administrator ds. Spornych
gg : 3397992 Sędzia ostateczny
Rapanayo
Współwłaściciel
gg : 5477702
Marcin
Moderator
gg: --- Wydarzenia i Gale Gracz/User Miesiąca Historię głosowania na Graczy Marca można znaleźć tutaj. |
Wątek Zamknięty
#16 2013-04-20 01:21:04
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleNareszcie! Rayen udało się uniknąć ataku rywalki i dostrzegła swoją szansę na zadanie obiecującego ciosu. Kiedy więc tylko Velvet ,skołowana po nieudanym ataku, stanęła stabilnie, Rayen prostując się, nadała swemu ciału mocy i z impetem jej ramię zderzyło się ze Sky. Clothesline z miejsca nie zdawał się jakimś mocnym ciosem, to też Vel tylko lekko się po nim cofnęła. Nie ma tego złego jednak... tak mówią... ARFF Offline #17 2013-04-20 09:46:34
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleUdane Dalej Rayen
Offline #18 2013-04-21 16:49:14
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleNareszcie! Głos odzyskany, więc można działać! ARFF Offline #19 2013-04-21 18:36:52
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleOkey, dalej prosimy Rayen.
Offline #20 2013-04-22 01:54:22
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's Title-Nie uważasz kochanie, że pora najwyższa by z nimi skończyć, hm? - krzyknęła Morgan do swojej dziewczyny, która sędziowała ten pojedynek. Stawała się bardzo pewna siebie, a to mogło ją zgubić. ARFF Offline #21 2013-04-26 15:40:41
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleUdane, 3 szanse na wyjście.
Offline #22 2013-04-27 10:17:16Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleNie mogłam pozwolić aby ta zdzira wygrała ten pojedynek tylko przez to, że Sky ma zły dzień... W dodatku tak jak się spodziewałem "wielka mistrzyni" będzie starała się pomagać tej swojej ugh pannie... Nie dosyć już tego. Spokojnie przeszłam po apronie w stronę sędziny i w odpowiednim momencie po cichutku weszłam do ringu stając za całą "sytuacją". Odsunęłam się nieco i wyprowadziłam mocnego Dropkick'a w plecy Miss Tessmacher, tak aby wywróciła się na Morgan. Sama zaś szybciutko uciekłam za liny, stając w tym samym miejscu co wcześniej. Cała sytuacja była najkorzystniejsza dla mojej partnerki, która w sprytny sposób wywinęła się z pod dwóch "rywalek" i ostatkiem sił przeniosła się do mojego narożnika , zmieniając się ze mną , kiedy już Tessmacher wróciła na nogi...
Offline #23 2013-04-27 12:19:35
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleOkey udane, AJ Lee w ringu, i to ona rozdaje karty.
Offline #24 2013-04-28 10:57:00Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleOoo moja niespodzianka powiodła się w stu procentach. Velvet poza ringiem zbierająca siły, denerwująca się Tessmacher i powoli podnosząca się do góry Morgan. Idealny moment do ataku! Z pełną prędkością podbiegłam do panny Rayen wyprowadzając mocny Axe Handle w jej plecy. Teraz bez wahania mogłam wyprowadzić przepiękne Thirl-a-whirl DDT ! Głowa Ray wbiła się z pełnym impetem w ziemię. Teraz spokojnie wstałam i lekko pochylona do przodu oczekiwałam na podniesienie się blondyny. W końcu kiedy podniosła się w lekkim rozkroku, zwinnym susem prześlizgnęłam się pod jej nogami i powaliłam ją na ziemię potężnym Spinning Heel Kick'iem. Teraz to ja mam kontrolę baby...
Offline #25 2013-04-28 12:15:14
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleOkey dalej, przeciwniczka leży
Offline #26 2013-04-28 19:15:22Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleTeraz przyszła już pora na jedną z decydujących akcji. Bez wahania wskoczyłam na trzecią linę i po "kosmicznym" wybiciu upadłam na moją rywalkę , dokańczając przepiękny Moonsault(UM - High Risk Maneuvers). Teraz już nic nie stało na przeszkodzie, aby zakończyć ten pojedynek... WSTAWAJ BLONDI! Szybki uchwyt w Cutter Position i mocny Standing Shiranui... Uchwyt za nogę i przyłożenie, patrząc na Tessmacher musiało ją wściec, bo jedyne co mogła zrobić to odliczenie do trzech. 1.. 2.. 3?
Offline #27 2013-04-28 20:25:14
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleKontra przed Standing Shiranui Ostatnio edytowany przez Miss Tessmacher (2013-04-28 20:25:45)
Offline #28 2013-04-29 20:31:57Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's Title24 godziny...
Offline #29 2013-04-29 20:53:41
Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's Title1...
Offline #30 2013-04-30 18:39:28Re: Pre Show: Handicap Match for #1 Contender to Woman's TitleOneeeeeeeeeee... Twoooooooooo... WHAT?! Jakim cudem ta plastikowa niunia podniosła swe barki po moim Standing Shiranui?! Podniosłam swoje ciało do góry, siadając na piętach cały czas nie mogąc zrozumieć co tak właściwie się stało kilka sekund temu. Ze złością wpatrywałam się na zmianę w Tessmacher, która pewnie specjalnie przedłużyła liczenie i na blondyneczkę, którą dosłownie chwilkę temu WBIŁAM w matę pozostawiając ją bez życia... Pierwsza myśl jaka przeszła mi przez umysł to wyżyć się na Brooke. Jednak - patrząc już na mój poprzedni niecny wybryczek - pewnie już teraz z miejsca, by mnie zdyskwalifikowała... Po tym szybkim przemyśleniu moja lewa dłoń znalazła się na mej czuprynie i w przypływie szału wyrwałam sobie pęczek włosów, wywołując tym samym w sobie potworny ból, dający upust mej złości. Teraz znów moje zmysły i rozmyślania przeniosły się na Rayen. Najpierw pomyślałam o zupełnie furiackim ataku, by z jej twarzy zrobić istne pole minowe, jednakże spodziewałam się tego, że w przypływie uniesienia jej cierpieniem nie będę w stanie przestać i tym samym zostanę zdyskwalifikowana. Grrrr... Tym razem moja prawa dłoń wyrwała pukiel włosów z mej głowy... Poczułam wzrastającą bezsilność, która przeradzała się powoli w istną wściekłość. W końcu zaświtała mi pewna idea, tylko musiałam wpaść na pomysł jak go zrealizować. Najpierw musiałam osłabić rywalkę i zmusić w jakiś sposób sędzinę aby zwróciła na mnie uwagę. Bez większych ceregieli podniosłam się do góry i spojrzałam ostentacyjnie na Miss Tessmacher. Złośliwie podskipując okrążyłam ring stając dokładnie tam gdzie zaczęłam i rozpoczęłam serię bolesnych stomp'ów na ciało mojej oponentki. Przyniosło to zamierzony skutek, ponieważ po kilku "upuszczeniach" nogi, Tess zaczęła liczyć dochodząc do liczby 4. Spokojnie odsunęłam się do tyłu i bezbronnie podniosłam obie ręce do góry słuchając reprymendy. Na szczęście niczego nie spodziewająca Morgan podnosiła się do góry i dokładnie kiedy już się podniosła, ruszyłam na nią z szybkim Lou Thesz Press'em. Powalające wrażenia prawda? Dosiadając rywalki nie mogłam sobie odmówić przyjemności i kilkakrotnie trzepnęłam głową mej "blondwłosej" przeciwniczki o matę. O tak tego było mi trzeba. Wiedziałam jednak, że teraz potrzebna będzie bardziej zdecydowana ofensywa, zwłaszcza iż moja rywalka wymęczyła się z moją Tag-Partnerką, a ja sama nie przyjęłam do tej pory ani jednego ciosu. Z gracją powstałam na równe nogi, by przygotować kolejną niespodziankę dla mej oponentki. Podeszłam do narożnika i poczęłam odwiązywać górną osłonę z trzeciej śruby. Udało mi się w ten sposób znów zmylić uwagę Tess, która udała się do narożnej części ringu. Ja zaś wyprowadzając potężny punch ogłuszyłam Rayen i wykonałam na niej szybki Wheelbarrow Bulldog. Teraz czystą formalnością było odbicie się od przeciwległych lin i dobicie słaniającej się na kolanach panny Morgan potężnym Shining Wizard'em. No dalej Brookie czyń swoją powinność. Jeden, Dwa i Trzy!
Offline Wątek Zamknięty
|